Współczesne Termopile!

W XX wieku, o 4.45 pierwszego września 1939 roku niemiecki pancernik "Schleswig-Holstein" rozpoczął w Gdańsku drugą wojnę światową.

Nieliczni polscy żołnierze pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego  i cywilni pracownicy Westerplatte, niewielkiego półwyspu, bronili się prawie przez siedem dni, atakowani z morza i powietrza. O ich męstwie głosiło codziennie Polskie Radio, nadając informacje z frontu: "Westerplatte broni się!"  Romantyczny czy starożytny duch walki nakazywał im opór do końca. Tak przed wielu wiekami Grecy w wąwozie Termopile w roku 480 p.n.e. nie poddali się nacierającym Persom, stając się symbolem poświęcenia życia na polu bitwy. Historia pokazała, że wszyscy oni musieli liczyć tylko na siebie. Czy współcześni potomkowie Leonidasa i westerplattczyków  muszą liczyć tyko na siebie? Obrońcy Mariupola i ich dowódco - majorze Serhiju Wołyno - nasze serca krwawią, gdy świat codziennie widzi i podziwia Wasze męstwo, i nie może pomóc!!!!            Nie może?

Oby nigdy i nigdzie nie pojawił się już napis: "Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym, jej syny, prawom jej do ostatniej posłuszni godziny"!

 

Wieczorową porą pod rozwagę - dyr. Remigiusz Podstawczuk

 

 

 

 

 

https://zpe.gov.pl/pdf/PQR36lMQG